Warto inwestować w sieci przesyłowe

Konieczne będą inwestycje rzędu 6-10 mld zł w okresie 6-8 lat

Inwestycje w sieć dystrybucyjną i przemysłową w tym roku mają osiągnąć wartość ok. 6,25 mld zł. Wynika to z faktu, iż takie projekty nie są obciążone tak dużym ryzykiem, jak inwestycje w moce wytwórcze.

- W czasach niepewności dotyczącej cen paliw, cen uprawnień do emisji CO2 i cen energii elektrycznej projekty inwestycyjne w elektroenergetyce są obciążone ryzykiem. W tym otoczeniu inwestycje w część dystrybucyjną aktywów spółek energetycznych są uważane za relatywnie stabilne i bezpieczne - uważa Kazimierz Rajczyk, dyrektor zarządzający sektorem energetycznym w ING Bank Śląski.

Od kilku zaobserwuje wzrost  wartości inwestycji w sieci przesyłowe. Już w 2012 r. wartość projektów Operatorów Sieci Dystrybucyjnych (OSD) oszacowana została na ponad 4,5 mld zł. Był dość znaczący wzrost w porównaniu do roku 2010. Wtedy to podobne inwestycje wyniosły ok. 3,5 mld zł. Rozwój sieci przesyłowych można zaobserwować we wszystkich grupach energetycznych.

Chęć inwestycji i rozwoju sieci jest widoczna w planach inwestycyjnych, jakie OSD uzgodnili z Urzędem Regulacji Energetyki (URE). Znacząco zwiększono w nich ilość wydatków na ten cel. Wartość nowych projektów OSD oraz PSE, które zostały zatwierdzone przez URE w planach rozwoju, to 6,25 mld zł w 2013 r. i 7,46 mld w roku 2014.

Wnioski z raportu opracowanego prze przez ING Bank Śląski i PwC pt: „Nie tylko wytwarzanie. O cichej rewolucji w polskiej elektroenergetyce" potwierdzają, że czynnikiem, który mógłby poprawić poziom inwestycji w obszarze dystrybucji, będzie zdefiniowanie sposobu i zakresu przyjęcia w Polsce inteligentnego opomiarowania (AMI - advanced metering infrastructure).

W przypadku podjęcia decyzji o wdrożeniu AMI, po stronie polskich OSD konieczne będą inwestycje rzędu 6-10 mld zł w okresie 6-8 lat. W odniesieniu do dzisiejszych poziomów inwestycyjnych oznaczałoby to wzrost nakładów inwestycyjnych o dodatkowe 20-30 proc. rocznie do czasu pełnego wdrożenia. Silnym animatorem tego kierunku inwestycji jest URE, który stworzył mechanizmy dodatkowego wynagradzania inwestycji w AMI (wyższy zwrot z kapitału zaangażowanego w inwestycje w AMI) oraz podjął się roli podmiotu wyznaczającego minimalne funkcjonalności w celu zapewniania tzw. interoperacyjności rozwiązań wdrażanych przez różne OSD – oceniają autorzy projektu.