Spór PGE i ALSTOM

Spór PGE i ALSTOM

Polsko-francuskich niesnasek ciąg dalszy. Trzy dni po tym jak Alstom odwołał się od decyzji PGE dotyczącej wyboru wykonawcy bloków w Opolu, PGE zażądało ok. 0,5 mld złotych odszkodowania za opóźnienie w budowie bloku w Bełchatowie.

PGE Elektrownia Opole 17 listopada poinformowała o wyborze konsorcjum Rafako SA, Polimex-Mostostal SA i Mostostal Warszawa SA na generalnego wykonawcę dwóch bloków o mocy 900 MW każdy na parametry nadkrytyczne, opalanych węglem kamiennym. Podano także informację, że z przyczyn formalnych odrzucono ofertę konsorcjum Alstom Power sp. z o.o. Polska i Alstom Power Systems GmbH. Kontrakt jest wart 11,5 mld zł. 25 listopada złożono odwołanie od tej decyzji.
Spółka należąca do Polskiej Grupy Energetycznej – PGE Energetyka Konwencjonalna, żąda natomiast od konsorcjum trzech firm Alstomu zapłaty w ciągu 14 dni dwóch kwot: 257,69 mln zł oraz 44,35 mln euro. Jest to kara za opóźnienia w oddaniu bloku w Bełchatowie – według umowy miał być gotowy do 30 kwietnia, a uruchomiono go dopiero pod koniec września. Przyczyną opóźnienia była awaria na początku roku. Już w marcu szef PGE Tomasz Zadroga ostrzegał o karach za każdy dzień opóźnienia. Alstom miał zrealizować inwestycję pod klucz, za którą PGE zapłacił 1,2 mld euro.

Alstom nie zamierza jednak płacić za opóźnienia i zapowiada odrzucenie roszczeń. PGE zastrzega, że w przypadku nie uiszczenia kary pieniężnej na czas, będą naliczane odsetki.

Alstom należy do największych firm inwestycyjnych w energetyce w Europie Polski rynek energetyczny jest niezwykle ważny dla francuskiego konsorcjum. Polska jako jedyny kraj w Unii realizuje duże inwestycje w elektrowniach węglowych, dlatego stanowimy ważny rynek dla spółek należących do francuskiego potentata. Obok PGE, również inne państwowe firmy – Enea, Energa i Tauron zamierzają ogłosić przetargi o wartości ok. 6 mld zł na budowę bloków węglowych w swoich elektrowniach.

(ma)