W sporze URE – PGE chodzi o rekompensaty dla energetyki z tytułu rozwiązania umów długoterminowych
PGE wygrało sprawę dotyczącą wysokości rekompensat z tytułu zerwanych kontraktów długoterminowych, która była prowadzona przed Sądem Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Najważniejszy polski gracz odwołał się od decyzji Urzędu Regulacji Energetyki, który dotyczył korekt rozliczeń w latach 2009–2010. Kwota sporna opiewała na sumę 683,8 mln zł. Łączna wartość przedmiotu sporu pomiędzy URE – PGE to prawie 1,2 mld zł.
– Zazwyczaj górą są w nich wytwórcy. W grę teoretycznie wchodzą wielkie kwoty, jak w przypadku ostatnich korzystnych dla PGE wyroków, ale moim zdaniem spory nie mają żadnego wpływu na raportowane wyniki bądź jej pozycję gotówkową . Nie jest jasne też , czy w wyniku pozytywnych rozstrzygnięć spółka może liczyć na zastrzyk gotówki, czy też może z powodu skomplikowanych rozliczeń rekompensat zmuszona będzie do zwrotu części kwot otrzymanych przed kilkoma laty – tłumaczy Paweł Puchalski, szef biura analiz DM BZ WBK.
W sporze URE – PGE chodzi o rekompensaty przysługujące energetyce z tytułu rozwiązania przed laty umów długoterminowych (KDT). W latach 90. państwo zawierało z elektrowniami wieloletnie kontrakty na dostawę energii. Na podstawie tych porozumień banki udzielały spółkom kredytów, za które zmodernizowano kilkadziesiąt bloków energetycznych.
2004r., po wejściu Polski do UE umowy należało unieważnić, ponieważ Komisja Europejska uznała je za niedozwoloną pomoc. Mimo to spółki energetyczne były nadal zobowiązane do obsługi kredytu. Odpowiednia ustawa o KDT miała zrekompensować energetykom utracone po rozwiązaniu umów przychody. Wielkość sumy rekompensat zależy od m.in. od wielkości hurtowej sprzedaży energii na rynku konkurencyjnym (jak dotąd do elektrowni trafiło już ponad 8 mld zł, a energetyka spiera się o dalsze 2 mld zł).
To właśnie odmienne podejście do finansowych wyliczeń jest kością niezgody. URE uważa bowiem, że nie można traktować hurtowego handlu energią pomiędzy spółkami skupionymi w jednej grupie kapitałowej jako dokonywanego na rynku konkurencyjnym. I żąda zwrotu pieniędzy, gdyż w latach 2008–2010 większość handlu hurtowego prądem odbywała się w ramach grup kapitałowych i na tych danych były oparte wnioski o rekompensaty, jakie trafiały do regulatora – tłumaczą specjaliści
Większość pozwów, złożonych przez energetykę po decyzji o zwróceniu pieniędzy, jest przez nią wygrywana. Pieniądze na wypłatę rekompensat zbierane są z opłat pobieranych od klientów.
– URE w obawie przed wzrostem rachunków za prąd prewencyjnie obcinał rekompensaty. To dlatego dzisiaj przegrywa znaczącą większość sporów – mówi osoba z rynku.
(ma)
Kategoria wiadomości:
Z życia branży
- Źródło:
- GazetaPrawna
Komentarze (0)
Czytaj także
-
Oddziaływanie na środowisko spalarni odpadów
Spalanie odpadów od lat budzi wiele kontrowersji oraz protestów społecznych. Protesty te, wystąpiły praktycznie we wszystkich krajach Europy, a...
-
Kluczowa rola wycinarek laserowych w obróbce metali
www.automatyka.plWycinarki laserowe zrewolucjonizowały przemysł obróbki metali, oferując niezwykłą precyzję i efektywność. Dowiedz się, dlaczego są one...
-
-
-
-
-