
Stało się. To nie Tesla, nie Taycan, ale Maryland's Genovation ogłosiło, że będzie produkować najszybszy na świecie w pełni elektryczny samochód. GXE, bo tak ma się nazywać ten pojazd, pomieści 800-konny silnik i dzięki temu ma osiągnąć prędkość 220 km/h.
Zdaniem komentatorów zamysł jest jednak zbyt piękny, aby mógł być prawdziwy. Punktują oni bowiem szereg wad projektu. Po pierwsze, zasięg GXE ma wynieść 175 mil, co znacznie odbiega na niekorzyść od tego, co oferuje Tesla we wszystkich swoich modelach.
Co więcej, pojazd ten wyceniono na 750 000 USD. Przypomnijmy, że za tę kwotę można by nabyć kilka najlepszych pojazdów konkurencyjnej Tesli.
Wziąwszy zatem pod uwagę ograniczony zasięg maszyny, jej wysoką cenę, można powiedzieć, że zamysł GXE jest niezwykły, jednak jako produkt skierowany do konsumentów – po prostu nie spełnia oczekiwań.
(KB)
Kategoria wiadomości:
Nowinki techniczne
- Źródło:
- engineering.com; techspot.com

Komentarze (0)
Czytaj także
-
Magazynowanie lub komplementarne wykorzystywanie energii elektrowni wiatrowych
W związku z problemem zmiennej siły wiatru rodzi się pokusa, aby energię uzyskaną w okresach wietrznych przechowywać do wykorzystania w okresach...
-
Kluczowa rola wycinarek laserowych w obróbce metali
www.automatyka.plWycinarki laserowe zrewolucjonizowały przemysł obróbki metali, oferując niezwykłą precyzję i efektywność. Dowiedz się, dlaczego są one...
-
-
-
-
-