Polska sieć energetyczna jest przeciążona. Niemiecki farmy wiatrowe produkują za dużo energii

Niskie temperatury oraz silne wiatry mogą stanowić zagrożenie dla stałych dostaw prądu w Europie. Niemiecka sieć przemysłowa nie jest w stanie zaabsorbować rosnącej ilości energii elektrycznej, która jest produkowana przez farmy wiatrowe ulokowane na północy kraju. Takie ostrzeżenie podał czeski CEZ, który jest największym koncernem energetycznym w naszym regionie i siódmą pod względem wartości rynkowej firmą energetyczną w krajach Unii Europejskiej.
Sieci przesyłowe w Polsce, Czechach, krajach Beneluksu i w przygranicznej części Francji są bardzo przeciążone. Wynika to z konieczności pochłonięcia ogromnej ilości energii wytwarzanej w Niemczech na farmach wiatrowych, którą potem jest wysyłana do silnie uprzemysłowionych rejonów południowych Niemiec – twierdzi Alan Svoboda, dyrektor handlowy CEZ.
W zeszłym roku diametralnie zwiększyło się obciążenie energetyczne sieci w krajach sąsiadujących z Niemcami. Jest to skutek decyzji tego kraju o stopniowej rezygnacji z programu atomowego. Do 2022 r. mają zostać wyłączone wszystkie elektrownie jądrowe. Większość niemieckich reaktorów znajduje się na południu kraju, czyli właśnie tam, gdzie ulokowane są największe koncerny tj. Siemens czy BMW.
„Sieci energetyczne krajów sąsiednich nie mogą funkcjonować zgodnie ze standardami bezpieczeństwa” – powiedział Svoboda– „Sieci nie mają żadnych mocy rezerwowych, co stwarza niebezpieczeństwo gigantycznego zaciemnienia (blackout)”.
Ostatnim razem wielki europejski blackout miał miejsce w listopadzie 2006 roku. Pracownik niemieckiej firmy EON wyłączył linię wysokiego napięcia nad rzeką Ems, ponieważ chciał umożliwić pokonanie tej trasy w nocy przez statek wycieczkowy. Spowodowało to nagły wzrostu natężenia energii na innych liniach, co w konsekwencji doprowadziło do wyłączenia sieci. Bez prądu zostało 10 mln odbiorców w Austrii, Belgii, Francji, Hiszpanii, Niemczech, Portugalii i we Włoszech.
305 tys. km linii przesyłowych w Europie jest wzajemnie połączona. Pozwala to na swobodny przepływ energii także „ponad” granicami, tak aby mogła dotrzeć tam, gdzie jest najbardziej potrzebna i gdzie dostawcy otrzymują najwyższe stawki. Zdaniem przedstawicieli CEZ Niemcy wykorzystują ta sytuację i korzystają z linii sąsiadów, zamiast usprawnić przepustowość własnego łącza północ-południe.
„Niestety wygląda na to, że Niemcy i część innych państw czerpią profity z solidarności swoich sąsiadów i zmuszają ich do inwestowania w swoje własne sieci przesyłowe” – podsumował Alan Svoboda.
(ma)
Kategoria wiadomości:
Z życia branży
- Źródło:
- GazetaPrawna

Komentarze (0)
Czytaj także
-
Stan polskich sieci elektroenergetycznych
Infrastruktura sieci elektroenergetycznych w Polsce jest dziś w dużym stopniu przestarzała. Jej możliwości przesyłowe nie pozwalają na rozwój...
-
Kluczowa rola wycinarek laserowych w obróbce metali
www.automatyka.plWycinarki laserowe zrewolucjonizowały przemysł obróbki metali, oferując niezwykłą precyzję i efektywność. Dowiedz się, dlaczego są one...
-
-
-
-