Mniejsze straty w sieciach energetycznych

Mniejsze straty w sieciach energetycznych

Przyszłością dla przesyłu energii są sieci wysokiego napięcia prądu stałego. Są one niestety kosztowne i rzadko stosowane. W Polsce mamy jedną taką linię. Jest nim kabel podmorski łączący nasz kraj ze Szwecją.

Podczas przesyłu liniami wysokiego napięcia część energii jest tracona. Są technologie które pozwalają zmniejszyć te straty i sprzyjają one również wykorzystaniu odnawialnych źródeł energii. Jednak, obecnie jeszcze nie wszędzie można takie technologie stosować z powodu wysokich kosztów przekształcania energii.

To że w naszych gniazdkach płynie prąd zmienny jest skutkiem technologii z przełomu dziewiętnastego i dwudziestego wieku. Jednym ze sposobów na ograniczenie strat przesyłowych jest podniesienie napięcia. W tym celu wykorzystuje się łatwe w produkcji transformatory. Jednak gdy mamy do czynienia z bardzo dużymi odległościami, strat nie da się uniknąć. W takich sytuacjach najlepiej spisuje się prąd stały.

Dr Krzysztof Siodła z Instytutu Elektroenergetyki Politechniki Poznańskiej powiedział: „Po pierwsze, pomniejsze są straty wynikające z przesyłu energii elektrycznej przy pomocy napięcia prądu stałego niż przemiennego. Po drugie, jest lżejsza i mniejsza konstrukcja słupów i przewodów”. Jednak podstawowym problemem jest zmiana napięcia. W przypadku prądu stałego nie jest to takie łatwe.

„Na terenie Europy rozwijają się linie, lecz przede wszystkim kablowe. Raczej nie ma projektu napowietrznych. Są one opłacalne dopiero przy przekroczeniu długości około pięciuset kilometrów. Na początku trzeba zrobić stację prostownikową, na końcu falownikową, co podraża mocno koszty inwestycji” powiedział dr Krzysztof Siodła.

Obecny rozwój technologii sprawia, że sieci wysokiego napięcia prądu stałego mogą być przyszłością przesyłu energii. Za tą technologią przemawia również fakt, że jest to rozwiązanie bardziej otwarte na odnawialne źródła energii.

Prof. Krzysztof Żmijewski z Politechniki Warszawskiej powiedział: „Takich projektów powstaje dużo. Niektóre są ciekawe, więc zostają zrealizowane w Ameryce Południowej. Z wielkich hydroelektrowni do miast brazylijskich to chyba największa znana mi inwestycja stałoprądowa.

Często pomysły dotyczą zastawienia Sahary bateriami słonecznymi, a następnie poprowadzenia energii zrównoleglonym układem kabli prądu stałego do Europy i tam rozprowadzenia tej astronomicznej mocy”. Ośrodki na całym świecie pracują nad tym aby opłacalna była również budowa coraz krótszych sieci przesyłowych prądu stałego.

„W Polsce my jako Politechnika Poznańska przymierzaliśmy się do tych zadań. Było to dawno temu, w połowie lat dziewięćdziesiątych, kiedy mówiono o linii napowietrznej z Rosji do Niemiec. Jednak zarzucono ten pomysł. Obecnie, gdyby się coś w tej dziedzinie u nas działo, to raczej zajmą się tym silne firmy mające opanowaną technologię, zapewniające rozwiązania pod klucz z odpowiednią niezawodnością i długą gwarancją” – uważa dr Krzysztof Siodła.

(pl)