
Firma EVgo testuje baterie na stacjach ładowania pojazdów elektrycznych, które mają na celu zmniejszenie opłat za korzystanie z infrastruktury i zwiększenie ich opłacalności.
Na początku tego roku Rocky Mountain Institute wydało badanie dotyczące stacji ładowania pojazdów elektrycznych i taryf, z których korzystają. Badanie RMI ma jeden nadrzędny wniosek: opłaty w stacjach nie działają odpowiednio w stacjach ładowania akumulatorów. Mamy duży popyt, ale niespójną konsumpcję. Jest to kombinacja, która może być niszcząca dla ekonomiki stacji.
Analiza RMI wykazała, że tzw. opłaty za popyt mogą być odpowiedzialne za ponad 90% kosztów energii elektrycznej stacji ładowania.
Firma EVgo pracuje nad nowym rozwiązaniem: łączenia używanych baterii lub akumulatorów z pojazdów elektrycznych ze stacjami ładowania.
"Wierzymy, że w najbliższych latach dostępna będzie duża ilość baterii na rynku wtórnym", powiedział wiceprezes EVgo ds. Rozwoju Rynku i Strategii Produktu Terry O'Day. Jest to potencjalnie symbiotyczny cykl życia, a stacje ładowania zwiększą rentowność dzięki wykorzystaniu części z samochodów, którym służą.
"Kiedy baterie przestają być używane w samochodach, to nie znaczy, że są teraz bezużytecznymi akumulatorami" - powiedział O'Day. "Oznacza to zazwyczaj, że nie mają tej samej mocy." Tymczasem w stacjach mogą działać jeszcze 8-10 lat.
Podstawowa idea działa w następujący sposób: Opłaty za popyt opierają się na maksymalnym wykorzystaniu klienta, przeznaczonym do uwzględnienia lokalnych kosztów transmisji niezbędnych do obsługi klienta. Poprzez zainstalowanie akumulatorów w miejscu ładowania EVgo (lub inna firma) może pobierać energię z magazynu, a nie z sieci.
EVgo przy współpracy z University of California w San Diego w zeszłym roku zainstalowało magazyn w czteroportowej stacji ładującej.
Na stacjach ładowania magazyn zawiera parę szafek na baterie o mocy 30kW, 50kWh, które każda składa się z dwóch zestawów baterii o długiej żywotności i jednego przetwornika. Dodatkowo zamontowano 12,6 kW słoneczny „baldachim", wyposażony w LED-y dla lepszej widoczności stacji w nocy.
Instalacje obejmują również system automatycznego zarządzania obciążeniem trójfazowym firmy Schneider, a także sterownik lokalny w celu nałożenia ograniczeń mocy na stacjach ładowania, tak aby: nie przekroczyć ustalonych limitów, zabezpieczyć obwód przed przeciążeniem, zoptymalizować ładowanie i rozładowanie akumulatora.
"Spłaszczanie szczytu w miejscach, gdzie istnieją bardzo znaczące opłaty w momentach dużego obciążenia sieci, może przynieść znaczną wartość dodaną dla nas i innych firm, które wdrażają szybkie stacje ładowania" - powiedział O'Day.
(KB)
Kategoria wiadomości:
Nowinki techniczne
- Źródło:
- Utilitydive

Komentarze (0)
Czytaj także
-
Ceny prądu rosną. Czy korzystanie z elektryka przestanie się opłacać?
W obliczu nieuchronnych podwyżek cen energii właściciele aut elektrycznych i hybryd typu plug-in stoją przed dylematem – czy eksploatacja aut...
-
Kluczowa rola wycinarek laserowych w obróbce metali
www.automatyka.plWycinarki laserowe zrewolucjonizowały przemysł obróbki metali, oferując niezwykłą precyzję i efektywność. Dowiedz się, dlaczego są one...
-
-
-
-
-
-