Powrót do listy artykułów Aktualizowany: 2025-07-11
Transformator Tier 2 w praktyce: 3 najczęstsze problemy i jak je rozwiązać

Dlaczego nowoczesne normy to dopiero początek inżynierskiej odpowiedzialności?

Czas czytania: ok. 4 minuty

„Nowe" nie znaczy „łatwe"

Nie wszystko, co zgodne z normą, działa bez zarzutu w rzeczywistych warunkach. Przeskok z transformatorów Tier 1 do Tier 2 wygląda dobrze w folderach i prezentacjach. Ale kiedy schodzisz na plac budowy, okazuje się, że zgodność z Ecodesign to dopiero początek.

Dokumentacja bywa nieczytelna. Chłodzenie nie daje rady. A projektant – choć miał dobre intencje – nie przewidział wszystkich konsekwencji. Brzmi znajomo?

W tym artykule nie będziemy udawać, że transformator Tier 2 to rozwiązanie idealne.

Zamiast tego opowiemy o trzech realnych problemach, z którymi zmagają się nasi klienci – i pokażemy, jak je rozwiązać mądrze, a nie „na skróty".

Ten tekst jest dla inżynierów, projektantów, wykonawców i decydentów, którzy nie szukają marketingowych sloganów, tylko faktów.

Po przeczytaniu:

  • rozpoznasz typowe punkty zapalne związane z transformatorami Tier 2,
  • zrozumiesz, jak projektować układ z uwzględnieniem praktycznych ograniczeń,
  • poznasz rozwiązania, które sprawdziły się w rzeczywistych instalacjach.

 


1. Jak sprawdzić, czy transformator naprawdę spełnia wymagania Tier 2?


Problem: brak jednoznacznych oznaczeń, chaos w dokumentacji

W teorii wszystko jest proste.

Transformator zgodny z Ecodesign Tier 2 powinien mieć:

  • oznaczenie CE,
  • kartę katalogową,
  • deklarację zgodności
  • i dane strat jałowych (P₀) oraz obciążeniowych (Pᵏ).

W praktyce? Klient dostaje pdf bez pełnych danych, tabliczka znamionowa zawiera tylko część informacji, a dokumentacja to „kopiuj-wklej" z wersji Tier 1.

Dla inwestora to nie lada problem – bo zgodność musi potwierdzić podczas odbioru technicznego.

A brak potwierdzenia może oznaczać... brak wypłaty środków z dotacji lub konieczność wymiany urządzenia.


Co radzimy?

1. Weryfikuj nie tylko CE, ale konkretne parametry:

  • P₀ i Pᵏ muszą być mniejsze niż limity z rozporządzenia (np. 1600 kVA SN – P₀ ≤ 1620 W, Pᵏ ≤ 15100 W),
  • karta musi zawierać datę produkcji, model, oznaczenie „Tier 2 compliant".

2. Wybieraj producenta, który oferuje:

  • pełną dokumentację w języku polskim i angielskim,
  • deklarację zgodności z numerem rozporządzenia (2019/1783),
  • dodatkowe testy – np. protokół jakości z cykli termicznych.

3. Przy odbiorze technicznym zadawaj pytania:

„Jakie straty zostały zmierzone podczas FAT?"

„Czy urządzenie posiada indywidualny protokół strat?"

 


2. Transformator Tier 2 się przegrzewa? Problem nie leży w transformatorze


Problem: za mało miejsca, zbyt mało powietrza, zbyt duże obciążenie

Nowe transformatory generują mniej strat – to fakt. Ale projektanci często zakładają, że skoro jest „mniej strat", to wystarczy mniejszy system chłodzenia albo ciaśniejsza stacja. Niestety, fizyka nie działa w próżni.

Najczęstsze przyczyny przegrzewania Tier 2:

  • niewystarczająca wentylacja stacji (brak wymuszonego obiegu powietrza),
  • zbyt mała odległość od ścian (utrudniony konwekcyjny odbiór ciepła),
  • praca transformatora z ciągłym przeciążeniem (brak marginesu),
  • brak monitoringu temperatury – operator nie wie, że uzwojenia przekraczają 95°C.

 

Jak to naprawić?

1. Projektuj układ chłodzenia osobno – nie domyślnie.
Nie zakładaj, że transformator się „zmieści" – policz ile m² realnie potrzeba na odbiór ciepła. Pamiętaj, że w Tier 2 temperatura rdzenia i uzwojeń nadal dochodzi do 80–95°C przy pełnym obciążeniu.

2. Wymuś wentylację – nawet pasywną.
Lamele, wloty, wyciągi – czasem zwykły kanał wentylacyjny daje więcej niż podwójna warstwa izolacji.

3. Montuj czujniki temperatury – i integruj je z BMS.
W Energeks standardem są czujniki Pt100 w uzwojeniach, podłączone do automatyki stacyjnej.

Przy przekroczeniu temperatury – sygnał do operatora. Proste. Skuteczne.

4. Zapas mocy to nie luksus – to strategia.
Dobierając transformator 1250 kVA do obciążenia 1200 kVA to jak jazda samochodem na czerwonej strefie. Wybierz 1600 kVA – zyska na tym wszystko: temperatura, hałas, trwałość.

 

 

3. Modernizacja starszej stacji – czyli Tier 2 nie chce wejść do środka
Problem: „Nie wejdzie. Za wysoki." + brak kompatybilności z istniejącą infrastrukturą

Wymiana transformatora Tier 1 na Tier 2 wydaje się prosta... do momentu, gdy urządzenie zjawia się na placu budowy. Co się okazuje?

  • Tier 2 ma większy rdzeń – więc jest wyższy,
  • inny układ zacisków – nie pasuje do istniejących kabli SN,
  • inna pozycja króćców – wymusza przebudowę szyn.

Efekt? Opóźnienie projektu o 3 tygodnie, dodatkowe koszty, presja z góry.

Co robić?

1. Nigdy nie dobieraj „po nazwie" – dobieraj po wymiarach.
Zanim zamówisz transformator, poproś o pełny rysunek wykonawczy (2D i 3D). Sprawdź: wysokość, głębokość, rozstaw otworów montażowych, pozycję zacisków.

2. Ustal wcześniej, czy potrzebny jest most kablowy lub przedłużka.
Czasem wystarczy 30 cm więcej kabla SN, by uniknąć kosztownej przebudowy.

3. W razie wątpliwości – poproś o wersję kompaktową.
Zapytaj o wersje „low-profile" dla stacji z ograniczoną przestrzenią.

Ten sam standard Tier 2, ale zoptymalizowana wysokość i wlot powietrza.

4. Zintegruj systemy sterowania z wyprzedzeniem.
Starsze stacje często pracują na przekaźnikach i analogowych wskaźnikach. Nowy transformator może wymagać cyfrowych wyjść – warto to zaplanować z wyprzedzeniem.

_________________________________________________________________________________

Więcej w temacie dowiesz się z naszego artykułu:
Co oznaza Ecodesign Tier2 i jak to zmienia w podejście do strat jałowych dla transformatorów?

_________________________________________________________________________________

Co jeszcze zgłaszają użytkownicy?


❱ Zbyt wysoka cena? – tak, ale tylko w zakupie

Transformator Tier 2 jest droższy o 8–15% od Tier 1. Ale po 3 latach różnica się zwraca – dzięki niższym kosztom energii, chłodzenia i konserwacji.


❱ Brak wsparcia serwisowego

Niektóre firmy dostarczają urządzenia zgodne z Tier 2, ale bez przeszkolenia lokalnych serwisów. Efekt? Awaria – i 2 tygodnie oczekiwania. 


❱ Brak spójności między kartą katalogową a wykonaniem

Często parametry na papierze nie pokrywają się z tym, co pokazuje FAT.


Co zyskujesz, gdy rozwiążesz te problemy?

  1. Zgodność z prawem i dotacjami – bez stresu podczas odbioru.
  2. Cichą, stabilną i chłodną pracę stacji – nawet w upały.
  3. Mniejsze zużycie energii – o 2–4 MWh rocznie.
  4. Większe bezpieczeństwo instalacji – mniej ryzyka pożaru lub awarii.
  5. I co najważniejsze – spokój, bo wiesz, że wszystko działa jak trzeba.

 

Tier 2 to nie problem. To odpowiedzialność

Nowa norma nie ma być barierą – ma być wsparciem.

Ale jak każda zmiana, wymaga wiedzy, planowania i komunikacji. Transformator Tier 2 działa lepiej – pod warunkiem, że zostanie dobrany i zainstalowany z głową.

Dziękujemy, że przeczytałeś ten artykuł z taką uważnością.

Jeśli masz przed sobą projekt wymiany, modernizacji lub nowej inwestycji – zapraszamy do kontaktu. Pomożemy dobrać jednostkę, przygotować rysunki, zintegrować monitoring i przejść przez odbiory bez stresu.

Sprawdź naszą ofertę transformatorów zgodnych z Tier 2 na stronie Energeks:
→ Zobacz ofertę transformatorów Tier 2

I dołącz do naszej społeczności na LinkedIn – tam dzielimy się konkretną wiedzą, kulisami projektów i doświadczeniem:→ Dołącz do nas Energeks na LinkedIn

Autor:
Energeks
Źródło:
https://energeks.pl/aktualnosci/post/ecodesign-transformator-straty-jalowe-tier2
Dodał:
EnerGeks Transformatory Sp. z o. o.