Silniki, których nie warto pomijać przy projektowaniu zasilania rezerwowego
Dobór odpowiedniego agregatu prądotwórczego do obiektu przemysłowego to jedno z tych zadań, które na papierze wyglądają prosto – dopóki nie zacznie się pracy nad konkretnym projektem. Prawidłowe określenie zapotrzebowania, wybór silnika, dobór prądnicy, zabezpieczeń, systemu automatyki i sposobu rozruchu – wszystko to wymaga doświadczenia i technicznego wyczucia. I niestety, tu nie ma miejsca na przypadek.
Z perspektywy inżyniera z 25-letnią praktyką w projektowaniu i wdrażaniu zasilania awaryjnego w przemyśle, jedno mogę powiedzieć z pełnym przekonaniem: jeśli agregat zostanie źle dobrany, cała inwestycja będzie miała problem nie w razie awarii – tylko od pierwszego dnia. Dlatego warto poświęcić chwilę na przeanalizowanie najważniejszych aspektów i poznać konkretne rozwiązania, które dobrze sprawdzają się w praktyce.
Nie zaczynaj od mocy – zacznij od charakteru obciążenia
Pierwszym błędem przy doborze agregatu jest skupienie się wyłącznie na deklarowanej mocy szczytowej. Oczywiście, moc w kVA to parametr podstawowy, ale sama wartość liczbową niewiele mówi, jeśli nie uwzględnimy, jaki typ odbiorników agregat będzie zasilał.
W zakładach przemysłowych mamy zwykle do czynienia z obciążeniem mieszanym:
- silniki trójfazowe z dużym prądem rozruchowym,
- sterowniki PLC i falowniki wrażliwe na skoki napięcia,
- serwomechanizmy, pompy, linie pakujące, kompresory.
Każdy z tych elementów wymusza inne podejście do doboru agregatu. W szczególności należy uwzględnić:
- współczynnik prądu rozruchowego (dla silników może to być nawet 5–7x In),
- wrażliwość elektroniki na zmiany częstotliwości,
- konieczność zapewnienia ciągłości pracy bez chwilowego zaniku napięcia (np. dla instalacji chłodniczych, automatyki procesowej).
Dlatego przed wyborem modelu warto skorzystać z kalkulatora obciążenia lub zlecić firmie specjalistycznej wykonanie audytu energetycznego obiektu.
Rozruch ręczny, automatyczny czy pełna integracja z SZR?
Kwestia rozruchu agregatu jest kluczowa dla jego funkcji. W zakładach przemysłowych, gdzie każda minuta przestoju generuje straty, rozruch ręczny wchodzi w grę tylko w ostateczności. Standardem powinien być system automatycznego załączania rezerwy (ATS/SZR), który po wykryciu zaniku napięcia z sieci publicznej w ciągu kilku sekund uruchamia agregat i przełącza zasilanie na zewnętrzne źródło.
W bardziej zaawansowanych układach agregat współpracuje z systemem monitoringu i może być zdalnie zarządzany. Warto upewnić się, że jednostka ma sterownik kompatybilny z popularnymi protokołami komunikacji (Modbus TCP, RS485 itd.). To ułatwia późniejszą integrację z BMS lub SCADA.
Wybór silnika – najczęściej pomijany, a kluczowy element
Wiele osób dobiera agregaty na podstawie samej mocy i ceny, ignorując fakt, że to silnik jest sercem całego układu. To właśnie od jakości, trwałości i parametrów jednostki napędowej zależy nie tylko niezawodność, ale też koszty serwisu i spalanie paliwa. Z mojego doświadczenia wynika, że w segmencie 100–250 kVA najlepszym wyborem są dziś agregaty z silnikiem Iveco – niezawodne, relatywnie ciche, odporne na trudne warunki i ekonomiczne w użytkowaniu.
Modele z silnikami Iveco oferują dobrą kulturę pracy, niskie wibracje, szybki rozruch oraz łatwy dostęp do części zamiennych. To bardzo istotne, szczególnie gdy agregat ma pracować w trybie ciągłym lub cyklicznym, a nie być jedynie urządzeniem „na wszelki wypadek”.
W praktyce sprawdzają się np. modele o mocy 150–220 kVA dostępne w ofercie Gappa, które łączą przemysłowy silnik Iveco z markową prądnicą i sterowaniem gotowym do współpracy z ATS. Warto sprawdzić ofertę firmy pod tym linkiem: agregaty z silnikiem Iveco.
Dobór mocy – zapas nie oznacza przewymiarowania
Jeśli chodzi o samą moc agregatu, obowiązuje prosta zasada: nie dobiera się jej „na styk”. Agregat musi nie tylko pokryć maksymalne zapotrzebowanie chwilowe, ale też uwzględnić:
- zapas mocy na rozruch urządzeń,
- ewentualny wzrost obciążenia w kolejnych latach,
- pracę przy niższej sprawności w trudnych warunkach (wysoka temperatura, wilgotność, kurz).
Najczęściej stosowanym przelicznikiem dla zakładów z ciężkimi odbiornikami (silniki, sprężarki) jest moc agregatu = 1,3–1,5 x moc obciążenia rzeczywistego. W przypadku lżejszych odbiorników (np. oświetlenie LED, sterowniki), współczynnik ten może być mniejszy, ale nadal zalecane jest pozostawienie przynajmniej 15% marginesu.
Przykłady zastosowań – gdzie agregaty z silnikiem Iveco już działają
W ostatnich latach wdrażałem agregaty z silnikami Iveco w wielu zakładach:
- średniej wielkości przetwórnia warzyw na Podlasiu – model 165 kVA z automatycznym rozruchem i ATS,
- zakład obróbki metalu w Wielkopolsce – 220 kVA z pełną synchronizacją i zasilaniem hal CNC,
- centrum dystrybucyjne na Śląsku – jednostka 200 kVA z podtrzymaniem zasilania systemów chłodniczych.
W każdym z tych przypadków istotna była nie tylko moc, ale też szybkość reakcji, kultura pracy silnika, dostępność części i kompetentny serwis. Dlatego decyzja o wyborze jednostek z silnikami Iveco okazała się rozsądna zarówno technicznie, jak i ekonomicznie.
Podsumowanie: zasilanie rezerwowe to nie miejsce na półśrodki
Agregat prądotwórczy w zakładzie przemysłowym to nie gadżet, który „może się kiedyś przyda”. To kluczowy element infrastruktury – szczególnie dziś, gdy przerwy w dostawie energii mogą zdarzyć się częściej, niż nam się wydaje.
Dlatego warto zadbać o właściwy dobór już na etapie projektu. A jeśli nie jesteśmy pewni, jaki model wybrać – najlepiej skonsultować to z firmą, która specjalizuje się w rozwiązaniach przemysłowych i zna realia pracy w polskich zakładach.
Agregaty z silnikiem Iveco, dostępne m.in. w ofercie firmy Gappa, to jeden z tych wyborów, które po prostu się sprawdzają – bo zostały zaprojektowane z myślą o przemysłowym zastosowaniu, a nie kompromisach.
- Źródło:
- gappa.com.pl
Czytaj także
-
Co warto wiedzieć o agregatach prądotwórczych?
Wiele urządzeń nie toleruje nawet milisekundowych przerw w dostawie energii elektrycznej, innym bardziej szkodzą długotrwałe przestoje, dlatego...
-
Kluczowa rola wycinarek laserowych w obróbce metali
www.automatyka.plWycinarki laserowe zrewolucjonizowały przemysł obróbki metali, oferując niezwykłą precyzję i efektywność. Dowiedz się, dlaczego są one...
-
-
-
-
-
-