Powrót do listy wiadomości Dodano: 2011-02-08  |  Ostatnia aktualizacja: 2011-02-08
Szczyt UE: unijny rynek energii powinien być gotowy w 2015 roku
Szczyt UE: unijny rynek energii powinien być gotowy w 2015 roku
Szczyt UE: unijny rynek energii powinien być gotowy w 2015 roku
Jak donosi PAP, powołując się na wnioski przyjęte na szczycie UE w 2015 roku ma się zakończyć budowa wewnętrznego rynku energii UE, który pozwoli na swobodny przepływ gazu i prądu między krajami, tak by nie istniały już izolowane energetyczne wyspy, takie jak kraje bałtyckie czy Malta.

W wyniku rosnącego zapotrzebowania na importowane surowce UE buduje wspólną politykę energetyczną, by uniknąć w przyszłości kryzysów, takich jakie wystąpiły w ubiegłych latach na skutek sporów Rosji z Ukrainą.

- UE potrzebuje w pełni funkcjonującego, połączonego i zintegrowanego wewnętrznego rynku energii - głosi dokument przyjęty w piątek przez szefów państw i rządów. - Od 2015 roku żaden kraj nie może być izolowany od europejskiej sieci przesyłu gazu i elektryczności, a jego bezpieczeństwo narażone na szwank przez brak odpowiednich połączeń.

Właściwa infrastruktura, czyli nowe trasy przesyłu i interkonektory między krajami oraz poszukiwanie alternatywnych surowców, źródeł i tras dostaw będą podstawą bezpieczeństwa energetycznego UE i solidarności między jej członkami w razie kryzysu. Komisja Europejska (KE) wyliczyła potrzeby zainwestowania w sieci przesyłowe w UE na 200 mld euro do 2020 roku.
Największe wydatki spadną na firmy energetyczne, co zapisano w dokumencie. Dodatkowe koszty będą one mogły zastąpić podwyższonymi stawkami np. za przesył gazu. W trosce o ceny energii dla końcowych konsumentów, Polska starała się wykreślić ten zapis. Niestety bezskutecznie.

Ile pieniędzy potrzeba na inwestycje priorytetowe będzie wiadomo w czerwcu. Dane ma przedstawić KE. Chodzi tu o połączenia, które powinny gwarantować bezpieczeństwo dostaw, ale nie są rentowne, więc brak jest zainteresowania inwestorów prywatnych. Unijny komisarz ds. energii Guenther Oettinger mówił, że UE ma na ten cel wydać ok. 800 mln euro rocznie.

We wnioskach końcowych dużo miejsca poświęcono inicjatywom KE, takim jak gazowy korytarz południowy (Nabucco) czy dywersyfikacja dostaw i integracja rynku.

Polsce, która ma gospodarkę opartą na węglu, udało się wpisać wykorzystanie własnych zasobów paliw kopalnych, czyli np. węgla, a także gazu łupkowego. Produkcja energii elektrycznej w Polsce jest w ponad 90 proc. oparta na węglu, a kopalnie są rentowne, co jest wyjątkiem w UE. W związku z tym polski rząd nie chce rezygnować z wykorzystania rodzimych zasobów.

Nie powiodło się natomiast dopisanie zdania z deklaracji Grupy Wyszehradzkiej przyjętej w styczniu, że każdy region UE powinien mieć zapewnione niezależne dostawy gazu co najmniej z dwóch zewnętrznych źródeł - by uniezależnić się od dostaw z Rosji, która zapewnia 40 proc. unijnego importu gazu. Zapisano natomiast, że z Rosją UE ma nawiązać "wiarygodny, przejrzysty i oparty na zasadach dialog w obszarach wspólnego zainteresowania w dziedzinie energii".

Kraje UE deklarują lepszą koordynację, tak by w rozmowach z dostawcami i krajami tranzytowymi przedstawiać spójne stanowisko. Oznajmiają też, że od początku przyszłego roku, będą przesyłać do KE informacje na temat wszystkich obecnych i przyszłych kontraktów energetycznych. Obecne przepisy wprowadzają taki obowiązek tylko w odniesieniu do dostaw gazu.

Kategoria wiadomości:

Z życia branży

Źródło:
PAP
urządzenia z xtech

Interesują Cię ciekawostki i informacje o wydarzeniach w branży?
Podaj swój adres e-mail a wyślemy Ci bezpłatny biuletyn.

Komentarze (0)

Możesz być pierwszą osobą, która skomentuje tę wiadomość. Wystarczy, że skorzystasz z formularza poniżej.

Wystąpiły błędy. Prosimy poprawić formularz i spróbować ponownie.
Twój komentarz :

Czytaj także