Prywatyzja PKP Energetyka już w przyszłym roku

W 2014 r. planowana jest także prywatyzacja spółki PKP Energetyka.

Proces prywatyzacji PKP nie przebiega tak szybko jak zakładano. W tym roku udało się jedynie sprzedać Polskie Koleje Linowe za 215 mln zł. Sprzedaż przez giełdę PKP Cargo (zakładana cena tood 1,5 do 2 mld zł) jest wciąż niepewna w związku z możliwością strajku generalnego.

W TK Telekom lada dzień zacznie się restrukturyzacja, której celem jest odchudzenie zespołu i wyłączenie części budowlanej ze struktury spółki. To ma zwiększyć jej atrakcyjność we wznowionym procesie sprzedaży, który ma ruszyć w 2014 r. Spółka TK Telekom miała zostać sprzedana w I kw. tego roku. Podejście zakończyło się fiaskiem z powodu niskich cen proponowanych przez potencjalnych nabywców. Wśród zainteresowanych były firmy Hawe, IT Polpager, GTS i Netia. Dlatego szykowana jest zmiana planu. Nie jest wykluczone, że kabli miedzianych wzdłuż linii kolejowych nie przyłączymy do infrastruktury. Sądziliśmy, że będą interesującym aktywem dla firmtelekomunikacyjnych, ale okazały się najwyraźniej obciążeniem – przyznaje Jakub Karnowski, prezes PKP.

Kierownictwo spółki obawia się opóźniona sprzedaż będzie odbijać się na wartości spółki, daltego nie chcą dłużej czekać. Już w te chwili sytuacja na rynku telekomunikacyjnym jest bardzo zła: w ciągu ostatnich 12 miesięcy notowania WIG-Telekom spadły o 44 proc.

W 2014 r. planowana jest także prywatyzacja spółki PKP Energetyka. Nie mogła się ona odbyć wcześniej przez problemy z firmą PNI, która znajduje się w tej chwili w stanie upadłości. Ostatecznie PKP w wyzerować udziały PNI w umowach bez konieczności zrywania kontraktów, więc prywatyzacja stała się znów możliwa. W tym przypadku zakłada się transfer części infrastruktury, np. podstacji trakcyjnych, do PKP PLK oraz porzucenie wcześniej planowanego zapisania w umowie prywatyzacyjnej obowiązku utrzymywania tych elementów i zapewnienia dostępu do energii elektrycznej dla przewoźników. Po analizie rynku uznano, że mogłoby zmniejszyć zainteresowanie ofertą akcji.

Następna w kolejności do sprzedaży będzie spółka PKP Informatyka. Jej prywatyzacja planowana jest na 2015r, jeśli spełni podstawowy warunek. Musi uzyskać samodzielną zdolności do działania na wolnym rynku usług informatycznych, bez pomocy finansowej PKP. Obecnie zlecenia spoza PKP są bardzo rzadkie (to np. oprogramowanie do automatów do sprzedaży samoobsługowej w spożywczej części Ikei).
– PKP Informatyka wspólnie z PKP Energetyką i TK Telekom powinna zostać wcielona do grupy infrastrukturalnej, w której główną rolę będzie odgrywać PKP PLK, która zarządza liniami kolejowymi. Większość akcji takiej nowej spółki w perspektywie dwóch lat powinna trafić na giełdę, decydujące 33 proc. pozostać zaś w rękach PKP PLK – twierdzi Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych „Tor".
Na razie PKP odrzucają taką koncepcję i liczą na wpływy z prywatyzacji i sprzedaży nieruchomości mają posłużyć do spłaty 4,2 mld zł długu PKP. Plan spłat przewiduje, że w tym roku PKP muszą znaleźć na ten cel 900 mln zł, a w 2014 r. – 1,5 mld zł. Powodzenie tej operacji zależy od przebiegu oferty publicznej 49 proc. udziałów PKP Cargo i sprzedaży 100 proc. PKP Energetyki. Są to najbardziej wartościowe aktywa PKP spośród wystawionych na sprzedaż. Plan awaryjny przwiduje rolowanie długu, które jest możliwe, jak długo rynki będą trwały w przekonaniu, że kolejowy holding jest wiarygodny finansowo. Po myśli PKP jest to, że spółka otrzymała w tym roku rating inwestycyjny BBB agencji Fitch.

(ma)