Od pierwszej myśli o wybudowaniu bloku energetycznego do jego ukończenia mija do 9 lat

Tauron, druga najważniejsza na polskim rynku firma energetyczna znów odłożyła czas składania ofert na rozbudowę Elektrowni Jaworzno o nowy blok. W przetargu bierze udział m.in. chiński COVEC niesławny po budowie A2. Rozstrzygnięcie zamówienia na wykonawcę inwestycji wartej ok. 5,5 mld zł trwa od maja 2010 r.
Polska Grupa Energetyczna także nie podjęła jeszcze decyzji w toczących się przetargach na budowę nowych mocy. Firma znów czas rozstrzygnięcia konkursu bloku za ok. 2,5 mld zł w Elektrowni Turów. Jednak jest to akurat inwestycja stosunkowo młoda, dopiero za miesiąc minie dwa lata. W obu przypadkach przygotowania do realizacji inwestycji zaczęły się nawet wcześniej.
– Od pierwszej myśli o wybudowaniu bloku energetycznego do jego ukończenia mija do 9 lat – uważa Andrzej Kowalski, prezes Energoprojektu Katowice, największej polskiej pracowni projektowo-inżynieryjnej w branży energetycznej.
Na rozstrzygnięcie przetargu dot. realizacji dwóch bloków w Elektrowni Opole PGE potrzebowała aż 29 miesięcy. Mimo podpisania umowy w połowie lutego br., inwestycja nie wystartowała do dziś. Winni są ekolodzy, w połowie miesiąca NSA zdecyduje o losach zaskarżonej decyzji środowiskowej dla wartej 11,5 mld zł inwestycji. Budowa może opóźnieć się o kolejne miesiące.
Jednym z głównych powodów opóźnień w budowie nowych elektrowni to kiepskie przygotowanie dokumentacji dla inwestycji.
– Inwestorzy napotykają trudności już na wstępnym etapie przygotowywania dokumentacji, jeszcze przed ogłoszeniem przetargów – twierdzi Puchalsk szefa biura analiz DM BZ WBKi. – Procedury wydłuża też kiepskie prawo zamówień publicznych, które wkłada w ręce firm wykonawczych narzędzia do blokowania przetargów na każdym etapie postępowania, co stanowi kolejny istotny powód opóźnień w podpisywaniu umów.
Kiedy w latach 2009 – 2010 spółki energetyczne rozpoczynały większość przetargów, nowe bloki miały być gotowe najpóźniej w 2016 r. Teraz terminy przesunęły się o co najmniej dwa lata.
Inwestycje w energetyce odwlekają się także z innych powodów. Czasem winna jest niestabilność ekonomiczna i prawna. Krzysztof Kilian, prezes PGE, wyjaśniał kiedyś, że oczekiwanie na uchwalenie ustawy energetycznej, gazowej i o odnawialnych źródłach energii, czyli tzw. trójpaku, ma duży wpływ na decyzje biznesowe koncernu. Dopiero ostateczny kształt ustaw pozwoli ustalić, w jaki sposób wpłyną one na opłacalność inwestycji.
(ma)
Kategoria wiadomości:
Z życia branży
- Źródło:
- forsal.pl

Komentarze (0)
Czytaj także
-
Jesteśmy blisko wyznaczonego celu - rozmowa z Grzegorzem Wiśniewskim –...
Program rządowy zakłada, że w 2010 roku w Polsce udział energii odnawialnej wzrośnie do 7,5%, a w 2020 do 14%. Jaka jest szansa na...
-
Kluczowa rola wycinarek laserowych w obróbce metali
www.automatyka.plWycinarki laserowe zrewolucjonizowały przemysł obróbki metali, oferując niezwykłą precyzję i efektywność. Dowiedz się, dlaczego są one...
-
-
-
-