Kompozyt ochroni samoloty przed piorunami

Kompozyt ochroni samoloty przed piorunami

Dr Andrzej Katunin z Politechniki Śląskiej pracuje nad nowym kompozytem, który ochroni dzisiejsze samoloty przed piorunami. Przewodzący prąd materiał miałby w przyszłości pokrywać kadłuby nowoczesnych statków powietrznych, które średnio raz w roku padają ofiarami wyładowań atmosferycznych.

Ostatnia katastrofa z udziałem tej siły natury miała miejsce w 1967 roku. Wszystko dlatego, że współczesne samoloty są przygotowane na tego typu wypadki. Aby nie doszło do uszkodzenia elementów poszycia samolotu wskutek wytworzenia sporej ilości ciepła, przyjęty przez statek ładunek elektryczny musi szybko rozejść się na dużej powierzchni. Problemem jest fakt, że coraz lżejsze kadłuby samolotów wykonywane są z kompozytów na bazie żywic epoksydowych, które nie przewodzą prądu. Z tego powodu w ich osnowie umieszczana jest metalowa siatka pełniąca rolę swoistego piorunochronu.

Dr Katunin uważa to rozwiązanie za nieoptymalne. Proces wytwarzania kadłubów wyposażonych w ową siatkę jest bardzo skomplikowany, natomiast uderzenie pioruna może skutkować wypaleniem elementów poszycia maszyny, a to wiąże się z dużymi kosztami serwisu i eksploatacji. Ponadto po każdorazowym kontakcie z piorunem zanim maszyna ponownie wzbije się w powietrze musi przechodzić dodatkowe testy.

Stąd pomysł na opracowanie tworzywa, którego zastosowanie eliminowałoby te niedogodności. W skład kompozytu, nad którym pracuje badacz ze Śląska wchodzić będzie nietypowe tworzywo sztuczne, które przewodzi prąd. Jego minusem jest niestety wytrzymałość mechaniczna; stąd też próba mariażu z innymi materiałami.

Przed dr Katuninem badania związane zarówno z modelowaniem komputerowym struktury i składu kompozytu, jak i z opracowaniem procesu produkcyjnego. Jak sam przyznaje, ma nadzieję, że będzie on prostszy i tańszy niż dotychczas znane. Jego wysiłki wesprze grant w wysokości 80 tysięcy złotych przyznany w ramach programu INTER Fundacji na rzecz Nauki Polskiej.

(rr)