Powrót do listy wiadomości Dodano: 2012-09-24  |  Ostatnia aktualizacja: 2012-09-24
Finlandia chce uniezależnienia energetycznego od Rosji

Atom gwarantuje samowystarczalność

Opinia społeczna ocenia atom jako czyste i ekologiczne źródło energii
Opinia społeczna ocenia atom jako czyste i ekologiczne źródło energii

Siedem bloków jądrowych w 2020 r. powinno zagwarantować Finlandii samowystarczalność energetyczną. Zamiarem fińskiego ministerstwa pracy, jest osiągnięcie poziomu, gdy udział atomu w produkcji energii elektrycznej sięgnie 60%.

Resort zaprezentował swoje plany Finlandii w zakresie źródeł energii grupie mieszkańców Pomorza i Zachodniopomorskiego. W Ramach kampanii informacyjnej o energetyce jądrowej ministerstwa gospodarki Poznaj atom Finowie zapoznawali się z warunkami funkcjonowania energetyki jądrowej w swoim kraju.

Jak mówił wicedyrektor departamentu energetyki ministerstwa pracy i gospodarki Finlandii, Herkko Plit, Finlandia kupuje obecnie 16,4% energii elektrycznej – przede wszystkim z Rosji, a także ze Szwecji oraz czasami podmorskim kablem z Estonii. Plit zaznaczył, że uzupełnienie działających obecnie czterech reaktorów elektrowni Loviisa i Olkiluoto przez jednostki atomowe Olkiluoto 3 i 4 oraz reaktor w planowanej elektrowni Pyhajoki powinno zapewnić Finlandii w 2020 r. samowystarczalność energetyczną.

- Oznaczać to będzie 60% udział energii jądrowej w produkcji energii elektrycznej oraz 30% udział atomu w bilansie energii pierwotnej - uważa Plit.

W takim wypadku, łączna moc elektrowni jądrowych w Finlandii miałby wielkość prawie 7500 MW. Co więcej opinia publiczna w Finlandii uważa energetykę jądrową za czyste, ekologiczne źródło energii.

- Żadna inna branża poza energetyką jądrową nie jest w stanie zaoferować tylu miejsc pracy i na tak długi okres - zaznaczył Herkko Plit.

Jego zdaniem, pozostałe 40% bilansu energetycznego kraju stanowić będą źródła odnawialne. Połowa tej energii pochodziłaby z odpadów z gospodarki leśnej. Plit mówi, że w 2020 r. biopaliwa - głównie biodiesel produkowany z odpadków z przemysłu papierniczego - mają stanowić 20 proc. zużywanych w kraju paliw.

Finlandia nie zmierza za to bardziej rozwijać energetyki wiatrowej - jej planowany udział w bilansie roku 2020 nie przekroczy 2%.  Jak wyjaśniał Plit, niewielka ilość źródel wiatrowych to skutek braku dotacji ze strony państwa.

- W Finlandii stoimy przed wyborem: albo budujemy elektrownie jądrowe albo importujemy prąd z Rosji. Z doświadczeń historycznych wynika, że lepiej byśmy to my sami, a nie Rosjanie decydowali o naszym poziomie życia - twierdzi z Polski Harri Hiitio, burmistrz gminy Eurajoki, na terenie której leży elektrownia Olkiluoto.

Koncern Fortum 34% swojej energii elektrycznej otrzymuje z atomu. Oprócz elektrowni Loviisa ma duże udziały w elektrowniach jądrowych w Szwecji – 23% w Forsmark i 43% w Oskarshamn.

- Z punktu widzenia naszego biznesu, nie ma wielkiego znaczenia gdzie są źródła, ponieważ skandynawski rynek energii elektrycznej jest zintegrowany, a przy tym całkowicie wolny - podkreślał z kolei Peter Tuominen z Fortum.

Fortum zamierza rozbudować Loviisę o dwa kolejne reaktory. Jednak decyzja rządu o pierwszeństwie innych projektów (Olkiluoto 4 i Pyhajoki) spowodowała, że firma zamierza wrócić do tej kwestii później.

Tuominen zaznaczał jednak, że Fortum chce zrealizować budowę 100 kilometrowy rurociąg, dzięki któremu gorąca woda z wtórnych obiegów chłodzenia reaktorów Loviisy miałaby ogrzać Helsinki.

- Szacujemy, że rurą o przekroju rzędu 1 m.kw jesteśmy w stanie przesłać moc cieplną rzędu 1 GW - powiedział.

W ten sposób sprawność elektrowni wzrośnie z 38 do ok. 60%

(ma)

Kategoria wiadomości:

Z życia branży

Źródło:
nettg.pl
urządzenia z xtech

Interesują Cię ciekawostki i informacje o wydarzeniach w branży?
Podaj swój adres e-mail a wyślemy Ci bezpłatny biuletyn.

Komentarze (0)

Możesz być pierwszą osobą, która skomentuje tę wiadomość. Wystarczy, że skorzystasz z formularza poniżej.

Wystąpiły błędy. Prosimy poprawić formularz i spróbować ponownie.
Twój komentarz :

Czytaj także