Energooszczędne światła nie oszczędzają oczu

Energooszczędne świetlówki mogą uszkodzić wzrok, twierdzą naukowcy. Nowe badania prowadzone przez Australian National University ostrzegają przed globalnym trendem wymiany żarówek na świetlówki. Walka ze zmianami klimatycznymi może, więc być powodem zwiększenia się ilości chorób oczu.

Badania, opublikowane w „American Journal of Public Health”, wykazują, że oświetlenie fluorescencyjne może powodować 12-procentowy wzrost chorób wynikających z działania promieni ultrafioletowych, takich jak zaćma, czy pterygium.

Główny autor, dr Helen Walls, stwierdziła, że zrównoważony rozwój i gospodarka niskoemisyjna sprawia, że dążymy do bardziej oszczędnego oświetlenia. „Wielu ludzi na całym świecie jest narażonych na działanie sztucznego źródła światła, w domu i pracy, gdzie do tej pory królowało oświetlenie żarowe.”

Dodała również: „Przejście do oświetlenia fluorescencyjnego oznacza dla ludzi groźbę ze strony oddziaływania promieniowania ultrafioletowego, które jest potęgowane przez wzrost urbanizacji oraz tym, że ludzie najwięcej czasu spędzają w budynkach.

„Bezpieczny zakres światła, który pozwala uniknąć narażenia na potencjalne szkodliwe promieniowanie ultrafioletowe ma falę dłuższą od 500nm. Niektóre lampy fluorescencyjne nie spełniają tej normy.”

Promieniowanie ultrafioletowe zostało uznane za przyczynę zaćmy i pterygium, ponieważ fotoreceptory w siatkówce są podatne na uszkodzenia wywołane światłem, szczególnie natomiast promieniowaniem UV, które może prowadzić do śmierci komórek i choroby.

Dr Walls powiedziała, że wymagana jest większa kontrola wobec lamp fluoroscencyjnych.

„Wymiana starych żarówek, mimo korzystnych zmian w emisji CO2, źle wpływa na obciążenie populacyjne chorobami oczy. Dowody wskazują na to, że najbardziej bezpieczne jest użycie ciepłego białego światła o niższej temperaturze koloru, niż w przypadku świetlówek”, podsumowała.

(rr)