Co to jest MEJ?

Co to jest MEJ?

Miasta czy fabryki nie potrzebują wielkich elektrowni jądrowych. Mogą mieć własne źródła prądu umieszczone pod ziemią tzw. małe elektrownie jądrowe. Być może już niedługo taki innowacyjny pomysł będzie realizowany w województwie pomorskim.

Podczas międzynarodowej konferencji "NNO3city - innowacje w roli głównej", zorganizowanej w Gdańsku dyskutowano na temat kompaktowych elektrowni jądrowych, o mocy około 50 megawatów, schowanymi w ziemi. Istnieją już także technologie gwarantujące ich bezpieczeństwo. Prace nad tym projektem od dawna trwają w Stanach Zjednoczonych.

Takie własne małe elektrownie jądrowe mogą mieć większe miasta, rafinerie czy inne zakłady przemysłowe. Technologia małych reaktorów jest znana i rozwijana na świecie już od dziesięcioleci. Na początku takie urządzenia były wykorzystywane do napędu okrętów atomowych i lodołamaczy. Nie powinno być zatem problemu z używaniem ich na lądzie. Reaktor, dający ciepło do wytwarzania pary poruszającej generatory, jest umieszczony w ziemi, na głębokości do kilkudziesięciu metrów. Wytwornice prądu, czyli turbiny, są montowane na powierzchni.

W Pomorskiem możliwe jest powstanie kilku podziemnych elektrowni jądrowych. Wytwarzałyby one prąd np. na potrzeby Gdańska czy rafinerii. Reaktory mogą być zlokalizowane nawet kilkadziesiąt kilometrów od miejsca odbioru elektryczności i bezpośrednio zasilać odbiorców. Dzięki czemu unikniemy, przynajmniej na razie, budowania drogich, nowoczesnych linii przesyłowych.

Oprócz technologii MEJ w Pomorskiem można instalować innego rodzaju niewielkie generatory w systemie tzw. kogeneracji rozproszonej. Wtedy wykorzystywałoby do tego celu odnawialne źródła energii, np. biomasę, biogaz. W niedalekiej przyszłości każdy będzie miał w domu elektrownię na paliwo ekologiczne. Pomorscy naukowcy kończą prace nad takim urządzeniem. Mikroturbina już jest testowana w IMP PAN.

(ma)