Brexit, a europejski system energetyczny

Fot. Pixabay CC0

Brexit może podnieść rachunki za energię, ponieważ bariery handlowe grożą wzrostem kosztów importu gazu i energii elektrycznej przez kanał La Manche.

Obecnie między UK a Irlandią, Francją i Holandią są cztery połączenia, które dostarczają około 5-6 % brytyjskiego zapotrzebowania na energię. W planach, lub we wczesnej fazie budowy jest 11 nowych połączeń, które do 2025 mogą zapewnić nawet do 1/5 mocy.

Jon Butterworth, który kieruje National Grid powiedział: "Z naszej perspektywy i z punktu widzenia ogólu społeczeństwa nie ma zbyt wielu wad połączeń międzysystemowych".

Zdaniem operatora, tego typu połączenia są dobre dla konsumentów, ponieważ niższe ceny hurtowe na kontynencie przełożą się na tańsze rachunki za energię w Wielkiej Brytanii.

Z kolei inne firmy z branży, EDF i Unilever wezwały polityków do unikania nakładania cła na transgraniczny handel energią.

W liście do Jeana-Claude'a Junckera, przewodniczącego Komisji Europejskiej i do premier Wielkiej Brytanii - Theresy May, powiedzieli, ze narzucenie kosztów korzystania z interkonektorów - kabli energetycznych i gazociągów między Wielką Brytanią a jej europejskimi sąsiadami - uderzy w konsumentów i odbije się w walce z globalnym ociepleniem.

Interwencja głównych firm energetycznych odzwierciedla wcześniejsze ostrzeżenia ze strony komisji Izby Lordów i specjalistów ds. Energii. 

Miliony brytyjskich konsumentów zostało już dotkniętych przez dwie rundy podwyżek cen w tym roku.

(KB)