
W ubiegłym roku po raz pierwszy od 1989 roku elektrownie w Polsce wyprodukowały mniej energii niż zużyli jej konsumenci. Okazało się, że tańszą alternatywą jest import z Zachodu.
Różnica, o której mowa wyniosła 2,2 TWh. Szacuje się, że tyle wynosi roczne zużycie prądu w średniej wielkości polskim województwie.
Przyczyną importu są niższe ceny energii w Niemczech i Szwecji, z którymi posiadamy połączenie energetyczne. Szwedzka energia dzięki potężnym zasobom pochodzącym z elektrowni wodnych może być tańsza od polskiej aż o 25%. Niewiele droższa jest ta pochodząca bezpośrednio zza zachodniej granicy. Okazuje się, że elektrownie atomowe, na węgiel brunatny oraz liczne przyłącza odnawialne pozwalają na dystrybucję niemieckiej energii o 20% taniej niż w Polsce.
Szacuje się, że import energii zza granicy będzie w najbliższych latach rósł. Powodem tego jest świeżo wybudowany most energetyczny pomiędzy Polską a Litwą oraz dalsze inwestycje w zieloną energię na zachodzie Europy.
(rr)
Kategoria wiadomości:
Raporty rynkowe
- Źródło:
- forsal

Komentarze (1)
Czytaj także
-
Kluczowa rola wycinarek laserowych w obróbce metali
www.automatyka.plWycinarki laserowe zrewolucjonizowały przemysł obróbki metali, oferując niezwykłą precyzję i efektywność. Dowiedz się, dlaczego są one...
-
Praca równoległa zespołów prądotwórczych z siecią - zło konieczne czy...
Jak pokazują doświadczenia poprzedniej zimy, szczególnie na terenie polski południowej,jest ona szansą dla odbiorców indywidualnych i zakładów...
-
-
-
marek
A w Polsce sejmowi duraki zwlekają ze wszystkim . W Polsce nie ma szans na małe elektrownie wodne wiatraki czy nawet fotovoltaike, pomimo silnie zapowiadnych zmian i kar z ue.