Rewolucja IoT

Fot. Pixabay CC0

Na początku bieżącego roku Agencja ONZ ds. Pogody ogłosiła, że stężenie dwutlenku węgla w atmosferze zwiększyło się w rekordowym tempie w 2016. Oznacza to, że spełnienie celów z porozumienia klimatycznego z Paryża będzie trudne do zrealizowania.

Międzynarodowa Agencja Energetyczna (IEA) szacuje, że to budynki generują około 30 % zużycia energii na świecie. To więcej niż transport oraz przemysł. Do 2050 prawie 70% ludzkości będzie mieszkać w miastach. Konkluzja nasuwa się sama. Musimy budować trwalsze i wydajniejsze energetycznie budynki, a przy istniejących stworzyć systemy, które pomogą zarządcom optymalizować zużycie energii elektrycznej.

Z pomocą przychodzą rozwiązania Internetu Rzeczy (IoT), które pozwalają na monitoring, kontrolę i ograniczanie zużycia energii. Są też relatywnie łatwo skalowalne.

Przyszłością zarówno branży energetycznej, jak i budowlanej jest kooperacja w zakresie optymalizacji kosztów energii, analizy czasu pracy wszystkich urządzeń i infrastruktury oraz optymalizacja procesów w czasie rzeczywistym. W związku z rosnącym udziałem OZE w rynku – jeszcze ważniejsza staje się koordynacja producentów i konsumentów energii.

Elektroenergetyka opiera się na niezawodności i bezpieczeństwie. Twórcy rozwiązań IoT w ostatnich latach inwestują olbrzymie kwoty na poprawę jakości na tych polach. Trend ten z pewnością się utrzyma i będzie wymagał specjalistów w dziedzinie testów bezpieczeństwa, zwłaszcza w obszarach, których nie da się zautomatyzować.

(KB)