Powrót do listy wiadomości Dodano: 2014-08-18  |  Ostatnia aktualizacja: 2014-08-18
Problemy energetyki konwencjonalnej w Niemczech
Problemy energetyki konwencjonalnej w Niemczech
Problemy energetyki konwencjonalnej w Niemczech

Niemieckie koncerny energetyczne dotkliwie odczuły promowanie przez rząd niemiecki energetyki odnawialnej. Giganci notują coraz gorsze wyniki finansowe, a dalsze dotacje, zaburzające wolny rynek, mogą prowadzić nawet do ich bankructw.

Z założenia będący w gorszej pozycji rynkowej operatorzy wykorzystujący metody uzyskiwania energii z odnawialnych źródeł są w Niemczech wspomagani przez podatników. Jednak po dłuższym okresie dotacji i zintensyfikowaniu promocji OZE, miała miejsce ponowna polaryzacja rynku, po której to energetyka konwencjonalna zaczyna mieć problemy. Oliwy do ognia dolała decyzja Angeli Merkel sprzed 3 lat o wycofaniu się Niemiec z energetyki jądrowej. Energetyka konwencjonalna mierzy się również ze słabnącym popytem na energię w wyniku obecnie słabej koniunktury w Europie.

Drugi co do wielkości niemiecki koncern, RWE ogłosił, że w pierwszej połowie tego roku zanotował spadki zysków na poziomie aż 62%. Jako sprawcę wskazuje, przede wszystkim nierówny dostęp do niemieckiej sieci przesyłowej w stosunku do producentów OZE. W związku ze znacznymi spadkami, polityka RWE zakłada do 2017 roku zamknięcie w Niemczech bloków o łącznej mocy 1GW.

Straty notuje również E.ON., który stracił w pierwszym półroczu 20% zysków w stosunku do ubiegłego roku. Szefowie koncernu apelują do rządu o wprowadzenie rynku mocy, który pozwoli producentom przewidywać przychody ze sprzedaży energii konwencjonalnej, co dałoby gwarancję konsumencką na jej dostawy. Wszak nawet bardzo rozwinięte OZE potrzebuje zaplecza w postaci rezerwowych mocy konwencjonalnych, których czasami nawet nierentowane utrzymanie powinno być finansowane przez rząd.

Analitycy nie wróżą dobrze niemieckim koncernom. Do 2035 roku Niemcy chcą bowiem o OZE oprzeć 60% swojego rynku energetycznego. Dla porównania, w ubiegłym roku energetyka odnawialna stanowiła 23% rynku. Rząd Niemiec dostrzegł problem, który objawił się w rosnących cenach energii i ma plany ograniczenia wręczanych obecnie subsydiów. Berlin obawia się protestu konsumentów. Reprezentująca ich, typowa czteroosobowa niemiecka rodzina dopłaca dziś do OZE średnio aż 220 euro rocznie.

(rr)

Kategoria wiadomości:

Raporty rynkowe

Źródło:
gazeta
urządzenia z xtech

Interesują Cię ciekawostki i informacje o wydarzeniach w branży?
Podaj swój adres e-mail a wyślemy Ci bezpłatny biuletyn.

Komentarze (0)

Możesz być pierwszą osobą, która skomentuje tę wiadomość. Wystarczy, że skorzystasz z formularza poniżej.

Wystąpiły błędy. Prosimy poprawić formularz i spróbować ponownie.
Twój komentarz :

Czytaj także