PGE: jesteśmy zainteresowani technologią Small Modular Reactor

PGE: technologia SMR to odpowiedź na wiele problemów współczesnej energtyki

Jeśli małe reaktory jądrowe (SMR) będą dostępne komercyjnie, pozwolą rozwiązać wiele problemów dzisiejszej energetyki - zauważył prezes PGE, Krzysztof Kilian w czasie dyskusji na temat rozproszonej energetyki jądrowej.

Jego zdaniem, PGE powinno analizować różne technologie, także te niekonwecjonalne, mimo tego, iż rząd zobowiązał spółkę do realizacji dużych elektrowni o mocy 3000 MW.

Niezależnie jak się będziemy bronić, te technologie się pojawią i przebiją. Dla przedsiębiorcy zawsze będzie ciekawie uzupełnić ofertę wytwarzania.

SMR (Small Modular Reactor) w przeciwieństwie do tradycyjnych reaktorów mają wszystkie ważne elementy umieszczone w jednym zbiorniku, który w całości może być przetransportowany na plac budowy. Oczywiście, moc SMR jest także odpowiednio mniejsza.

Pomysł powstał w Ameryce i początkowo miał rozwiązać problemy z dostawą energii na izolowanych obszarach, jak np. na Alasce. Ostatnio jednak traktuje się to rozwiązanie głównie jako impuls dla całej gospodarki. Dlatego też projekt mPower, który zakłada realizację prototypu SMR, dostał dofinansowanie w wysokości ponad 450 mln dol. Zgodnie z planem inwestycja ma się zacząć w 2017 r., a w 2021 r. reaktor ma już funkcjonować.

Ta technologia wydaje się nad wyraz ciekawa, a konkurencja jeszcze nikomu nie zaszkodziła. Jeżeli małe reaktory będą dostępne komercyjnie, to mogą być odpowiedzią na problemy związane przykładowo z lokalizacją elektrowni i wynikające z kosztów budowy nowych sieci energetycznych, czy utratą energii podczas przesyłu - przyznał prezes.

Podkreślił on jednak, że ta technologia nie zagraża tradycyjnym jądrowym jednostkom, bo małe reaktory mogą stanowić jej znakomite uzupełnienie.

Sfinansowanie budowy dużych elektrowni atomowych na całym świecie jest problemem. Prace nad projektowaniem i wdrożeniem do produkcji małych reaktorów mogłyby być kołem zamachowym dla polskiej gospodarki - zauważył z kolei prof. Ludwik Pieńkowski z AGH.

Inni eksperci zwrócili jednak uwagę, że sa to rozważania zbyt teoretyczne, bo nie wiadomo kiedy faktycznie będzie można kupić to rozwiązanie. Dyrektor NCBJ profesor Grzegorz Wrochna stwierdził nawet, iż małe reaktory nie będą alternatywą dla rządowego programu związanego z energetyką jądrową. Gdyby tak było, do 2030 trzeba byłoby wybudować trzydzieści takich reaktorów.

Mimo tego, iż koszt uruchomienia tradycyjnego i małego reaktora jest podobny, to inaczej się on rozkłada, dlatego też przygotowanie finansowania dla SMR-ó wydaje się prostsze.

(ma)