Powrót do listy wiadomości Dodano: 2012-05-07  |  Ostatnia aktualizacja: 2012-05-08
Koniec ery atomu w Japonii

Przed katastrofą w Fukuszimie Japonia produkowała prawie 1/3 elektryczności z energii atomowej

Koniec ery atomu w Japonii

Japonia wyłączyła swój ostatni reaktor jądrowy. Po raz pierwszy od ponad 40 lat nie produkuje się energii z atomu.

Wszystkie elektrownie zostały zamknięte bezterminowo, nie przewiduje się więc na razie ich ponownego otwarcia. Ten proces zamykania siłowni jądrowych trwa od marca zeszłego roku, po wycieku radioaktywnym w elektrowni atomowej Fukuszima. Tą decyzję inżynierowie tłumaczą koniecznością przeprowadzenia testów bezpieczeństwa.

"Miernik wskazuje zero. Nie produkujemy żadnej elektryczności" - przynaje Shiro Arai, wicedyrektor wyłączonej elektrowni Kashiwazaki, która dostarczała energię elektryczną dla Tokio. Ostatni działający jeszcze przed paroma dniami reaktor jądrowy znajdował się w Tomari. Warto wspomnieć, że przed katastrofą w Fukuszimie Japonia produkowała prawie jedną trzecią elektryczności z energii atomowej.

Obecnie braki w produkcji energii atomowej uzupełnia się m.in. gazem ziemnym. Jak zauważają obserwatorzy, sprzeciw wobec energii jądrowej jest obecnie w Japonii bardzo duży. Trudno więc będzie przekonać Japończyków, by po przeglądach wyrazili zgodę na ponowne uruchomienie reaktorów. Ostatnim razem Japonia była bez energii atomowej ponad 40 lat temu, w 1970 roku, kiedy to ze względów technicznych (przegląd) wyłączono jedyne dwa działające tam reaktory.

Kategoria wiadomości:

Z życia branży

Źródło:
wprost24
urządzenia z xtech

Interesują Cię ciekawostki i informacje o wydarzeniach w branży?
Podaj swój adres e-mail a wyślemy Ci bezpłatny biuletyn.

Komentarze (0)

Możesz być pierwszą osobą, która skomentuje tę wiadomość. Wystarczy, że skorzystasz z formularza poniżej.

Wystąpiły błędy. Prosimy poprawić formularz i spróbować ponownie.
Twój komentarz :

Czytaj także