Holandia nawraca się na energetykę atomową

Holandia nawraca się na energetykę atomową

Władze Holandii zastanawiają się nad zwiększeniem udziału energii atomowej w systemie energetycznym kraju. Prowadzona od dwudziestu lat polityka energetyczna rządu Holandii neguje potrzebę budowy nowych elektrowni jądrowych.

Obecnie Holandia posiada jedną elektrownię atomową w miejscowości Borssele, gdzie od 1973 roku pracuje jeden reaktor PWR o mocy 452 MWe. Aby mogły powstać nowe elektrownie konieczne będzie spełnienie określonych warunków, które zostały sformułowane przez rząd Holandii. Nowe reaktory muszą być urządzeniami III generacji, posiadać takie systemy zabezpieczeń, jak te wykorzystywane w reaktorach EPR (European Pressurized Reactor). Innym warunkiem jest konieczność wybudowania elektrowni na wybrzeżu. Uran do zasilania reaktorów powinien być pozyskiwany ze sprawdzonych kopalni, które nie szkodzą środowisku.

Odnośnie składowania odpadów radioaktywnych decyzja ma zostać podjęta przed ewentualnym uruchomieniem nowej elektrowni, ale nie później niż do 2016 roku. Natomiast do 2025 roku władze muszą zdecydować czy odpady będą dalej składowane, czy raczej przetwarzane i transmutowane. Warunki określone przez władze Holandii przewidują również, jak należy postępować z wycofanymi z użycia elektrowniami. Powinny one zostać odpowiednio wcześnie zdemontowane, a środki na ten cel mają być zarezerwowane w budżecie.

Pomysł przywrócenia w Holandii energii atomowej do łask ma duże szanse powodzenia. Nawet były minister środowiska Holandii, który był niechętny energetyce jądrowej, teraz w imieniu ministra gospodarki promuje ten pomysł. Jego zdaniem elektrownie atomowe mogą pomóc w zmniejszeniu emisji gazów cieplarnianych.

(au)