Powrót do listy wiadomości Dodano: 2012-10-09  |  Ostatnia aktualizacja: 2012-10-10
Elektrownia w obwodzie kaliningradzkim zagrożeniem dla Polski?

Takie wnioski przedstawia raport Ośrodka Studiów Wschodnich

Rosatom określił koszty budowy BEJ na ponad 6,5 mld dolarów (200 mld rubli
Rosatom określił koszty budowy BEJ na ponad 6,5 mld dolarów (200 mld rubli

Realizowana przez Rosję siłownia atomowa w obwodzie kaliningradzkim ograniczy bezpieczeństwo energetyczne Polski, Litwy, Łotwy i Estonii. Tak wynika z raportu ekspertów Ośrodka Studiów Wschodnich.

Projekt Bałtyckiej Elektrowni Jądrowej (BEJ) Rosatom zaczął się w lutym 2012 r. Powstaną tam dwa reaktory o łącznej mocy 2400 MW. Pierwszy blok ma stanąć w 2016 r., a drugi w 2018 r.

Zdaniem ekspertów jednostka ta z jednej strony umożliwi zacieśnienie relacji UE z Rosją, z drugiej zaś może zwiększyć przewagę Rosji na rynku energetycznym w regionie Morza Bałtyckiego, co jest równoznaczne z ograniczeniem bezpieczeństwa energetycznego Polski, Litwy, Łotwy i Estonii.

Dlatego też dla państw tego regionu najważniejsze jest koncentrowanie się na budowie bezpieczeństwa energetycznego. (...) Szczególne znaczenie miałaby zwłaszcza koncentracja na realizacji przez Polskę i Litwę własnych projektów budowy elektrowni jądrowych – czytamy w raporcie.

Deficyt energii elektrycznej do niedawna stanowił duże ograniczenie dla rozwoju ekonomicznego obwodu kaliningradzkiego. Po upadku ZSRR region aż 80%  energii elektrycznej pobierał tranzytem przez sieci państw bałtyckich z elektrowni w obwodach leningradzkim i woroneskim.

Realizacja kaliningradzkiej elektrociepłowni zasilanej gazem (TEC–2) trwa od początku lat 90. Głównym problemem był negatywny stosunek głównego inwestora – Gazpromu – do zwiększania nie opłacalnych dostaw gazu do regionu. W grudniu 2010 r. rozpoczął pracę drugi blok tej elektrowni (łączna moc obu bloków to 900 MW). Razem z rozbudową TEC–2 Gazprom poprawił także przepustowość systemu gazociągów dostarczających surowiec do enklawy – z 1,5 do 2,5 mld m sześc. rocznie.

Dzięki temu od 2011 roku obwód kaliningradzki może zaspokoić swój popyt  na energię elektryczną własną produkcją.

Jak wskazują eksperci z perspektywy potrzeb energetycznych regionu budowa elektrowni jądrowej w obwodzie kaliningradzkim nie jest tak istotna, bo jej planowana moc przekracza zapotrzebowanie enklawy. Jedynie pewna część produkowanej w niej energii byłaby tam  wykorzystana, np. do pokrycia ewentualnego wzrostu popytu na energię oraz zastąpienia produkcji z ekologicznie szkodliwych, małych elektrociepłowni węglowych.

Najwięcej udziałów w projekcie (51%) będzie miało państwo (przez Rosatom), a reszta trafi do prywatnych inwestorów, w tym zagranicznych. Rosatom przedstawił ofertę m.in.  polskim i litewskim przedsiębiorstwom. Stronie rosyjskiej zależy jednak szczególnie na włączeniu się w projekt inwestorów niemieckich, zwłaszcza teraz wobec planowanemu wyłączeniu do 2022 r. niemieckich elektrowni jądrowych. Jednak do tej pory żaden z prywatnych inwestorów nie stał się udziałowcem BEJ. Rosatom nie ma także potencjalnych odbiorców energii, ani nie zadbał o szlak jej dostaw.

Jak pokazuje jednak praktyka w realizacji inwestycji w Rosji większe znaczenie mają jednak decyzje polityczne niż ekonomiczne. Było tak w przypadku Shell, którego większościowe udziały koncernu w projekcie naftowo–gazowym Sachalin–2 oraz długoletnia umowa z rządem rosyjskim nie zabezpieczyły tego koncernu przed utratą kontroli nad projektem na rzecz Gazpromu w 2006 r.

Rosatom określił koszty budowy BEJ na ponad 6,5 mld dolarów (200 mld rubli).

Zgodnie z planem Moskwy, energia z elektrowni jądrowej ma być przeznaczona na eksport, głównie do państw Unii Europejskiej, ponieważ potrzeby energetyczne obwodu kaliningradzkiego są zaspokajane przez inne regionalne elektrownie.

Rosyjski monopolista analizuje trzy możliwe szlaki eksportu energii na rynek europejski: przez Litwę i dalej do pozostałych państw bałtyckich (i ewentualnie do Polski, po tym jak powstanie polsko–litewski most energetyczny), budowę bezpośredniego połączenia z Polską oraz położenie kabla w kierunku Niemiec po dnie Morza Bałtyckiego.

O idei budowy elektrowni jądrowej w obwodzie kaliningradzkim mówi się od wiosny 2008 r., choć wcześniej nie pojawiał się planach rozwoju branży jądrowej.

W kwietniu 2008 r. Rosatom zawarł z rządem obwodu kaliningradzkiego porozumienie o współpracy przy budowie elektrowni. W sierpniu 2009 r. premier Władimir Putin podpisał rozporządzenie o budowie elektrowni, a w lutym 2010 r. wmurowano kamień węgielny pod budowę BEJ w pobliżu miasta Nieman. Putin wydał także rozporządzenie o przekazaniu w ciągu 2 lat ok. 400 mln USD na realizację projektu.

W listopadzie 2010 r. został rozstrzygnięty przetarg na budowę korpusów dla reaktorów elektrowni. Wygrały go zakłady z Pietrozawodzka (Karelia) należące do ZAO Inżynieryjna Kompania AEM–Technologii, będącej spółką–córką Rosatomu.

(ma)

Kategoria wiadomości:

Z życia branży

Źródło:
tv.info
urządzenia z xtech

Interesują Cię ciekawostki i informacje o wydarzeniach w branży?
Podaj swój adres e-mail a wyślemy Ci bezpłatny biuletyn.

Komentarze (0)

Możesz być pierwszą osobą, która skomentuje tę wiadomość. Wystarczy, że skorzystasz z formularza poniżej.

Wystąpiły błędy. Prosimy poprawić formularz i spróbować ponownie.
Twój komentarz :

Czytaj także