Elektrownia atomowa hamulcem dla polskiej gospodarki

"Decydując się na budowę kosztownej elektrowni atomowej zablokujemy nasz rozwój gospodarczy na wiele lat" - uważa Andrzej Kassenberg, ekspert zajmujący się energetyką.

Zauważa on, że światowa energetyka będzie już wkrótce opierać się na produkcji rozproszonej, bardziej istotne będą więc małe jednostki niż wielkie elektrownie, zarówno te atomowe jak i węglowe.

Uważa on, że sektor energetyczny należy przede wszystkm do celów ekonomicznych. Ma to polegać na tworzeniu miejsc pracy czy rozwijaniu zakładów przemysłowych za granicą.

"Staniemy się niewolnikiem pewnego rozwiązania, które będzie nam blokować rozwój energetyki przyszłości", tak ocenia on natomiast energetykę atomową. Zauważa on także, że inwestycja atomowa wpłynie korzystnie na gospodarkę tylko jednego, często małego obszaru. Jeśli taka jednostka powstanie przykładowo na Wybrzeżu, poziom bezrobocia spadnie tylko tam.

Przy budowie nowoczesnej inflastruktury energetycznej warto skorzystać z doświadczeń krajów tj. Dania  czy Niemcy. Te państwa przodują nie tylko w produkcji energii z odnawialnych źródeł (OZE), a także w jej oszczędzaniu. 

- "Niemcy postawili wiele lat temu zarówno na energetykę słoneczną, wiatrową, na biogazownie i bazują tu na własnym przemyśle. My nie będziemy mieli przemysłu nuklearnego, ale możemy produkować np. kotły na biomasę, produkować panele słoneczne" - twierdzi Andrzej Kassenberg

Już teraz niektóre polskie firmy skutecznie inwestują  w ten rodzaj energetyki. Można tu przywołać WATT, która jest trzecim co do wielkości przedsiębiorstwem sprzedającym panele słoneczne w Europie. Ponadto produkujemy też wieże do energetyki wiatrowej w Stoczni Gdańskiej, a także statki do tego, ażeby budować te wieże wiatrowe na morzu "To może być duży potencjał dla naszej gospodarki."

"Dzisiaj w Polsce możemy zaoszczędzić 25% energii w sensie technicznym, to jest znacznie więcej niż miałyby dać dwie elektrownie jądrowe, które rząd planuje, żeby ok. 2030 roku zaczęły funkcjonować, bo tu oszczędność jest rzędu 10%."- zauważa.

Zdaniem eksperta głęboka termomodernizacja budynków, (np. do 75-80 % zaoszczędzonej energii), dałaby 3 tysiące miejsc pracy netto.

(ma)