Republika Południowej Afryki zrezygnowała ze zwiększenia dostaw energii jądrowej w najbliższych latach i zamierza w coraz większym stopniu wykorzystywać źródła odnawialne, mając na celu zmniejszenie zależności od węgla.
O aktualizacji planu zasobów dla sektora energetycznego mówiło się od lat. Były prezydent, Jacob Zuma, który opuścił urząd w lutym, bronił jednak budowy aż ośmiu reaktorów jądrowych, które miałyby zdolność generowania 9600 megawatów energii. Zmiana podejścia wymaga zwiększenia dostaw mocy z wiatru i gazu ziemnego. Minister energetyki Jeff Radebe, powiedział: "Zostanie przeprowadzone badanie w celu ustalenia, czy po roku 2030 potrzebna jest większa ilość energii jądrowej".
Szacuje się, że nastąpi wzrost dostaw energii wiatrowej i gazu ziemnego o 8 100 megawatów podczas gdy 5 670 będzie pochodzić z energii słonecznej i 2500 z energii wodnej. Węgiel, który obecnie stanowi większość krajowego źródła energii, dołoży do tej puli jedynie 1000 megawatów. Zrealizować ten plan mają państwowe urzędy oraz przedsiębiorstwo użyteczności publicznej Eskom Holdings SOC Ltd.
Zmiana w podejściu jest spowodowana spadek zapotrzebowania na energię. W RPA spadło ono do poziomu, który był ostatnio obserwowany ponad dekadę temu. Zużycie energii elektrycznej jest o 30 procent niższe niż przewidywania wykorzystane w planie na 2010 rok. Ponadto, nowe plany wynikają z likwidacji starych elektrowni jądrowych, jak przyznaje Radebe.
(KB)
Kategoria wiadomości:
Z życia branży
- Źródło:
- renewableenergyworld.com; forbes.com
Komentarze (0)
Czytaj także
-
Rozwiązania dla maszynach hydraulicznych - na co zwrócić uwagę?
Maszyny hydrauliczne są nieodzownym elementem wielu branż, od budownictwa po produkcję przemysłową. Dzięki swojej zdolności do przekazywania...
-
Droższa energia napędza wzrost cen usług i towarów
Wzrost rachunków za energię elektryczną dotknął już 65 proc. dużych firm i aż 93 proc. MŚP. Podwyżki najmocniej uderzyły w branżę IT oraz sektor...